Autor |
Wiadomość |
Wueskowicz125 |
Wysłany: Czw 10:23, 04 Lip 2013 Temat postu: |
|
No i pięknie, wymienisz cały przerywacz, kondensator na nowy i śmigać będzie jak marzenie. |
|
|
bartosz |
Wysłany: Śro 22:46, 03 Lip 2013 Temat postu: |
|
i przerywacz tez do wymiany bo ten jest fatalny iskra skakala po nim z kazdej strony. wsadzilem caly zaplon od kumpla i chodzi jak marzenie, trzyma obroty i ladnie sie rozpedza, musze powiedziec ze takiej mocnej wsk jeszcze chyba niemialem:) |
|
|
Dyziek |
Wysłany: Śro 20:22, 03 Lip 2013 Temat postu: |
|
Tak,jak iskrzy to kondensator stracił pojemność |
|
|
bartosz |
Wysłany: Śro 14:12, 03 Lip 2013 Temat postu: |
|
to zlikwidowalem i juz jet z tym git, odpla i chodzi dluzej ale zauwazylem ze mi strasznie iskrzy na przerywaczu... kondensator do wymiany? bo swiece mi zalewa tez |
|
|
Wueskowicz125 |
Wysłany: Śro 12:28, 03 Lip 2013 Temat postu: |
|
To napewno ci gdzieś kompresja ucieka, jak odpalił i chodził dobrze. |
|
|
bartosz |
Wysłany: Wto 20:50, 02 Lip 2013 Temat postu: |
|
chyba lozyska bo juz inaczej ale teraz mi jak odpale to lupi cos i jak kolem przekrece to syk z pod glowicy jakby powietrze uciekalo i kompresja maleje... a jak dokrecilem to kompresja dobra ale nieodpala teraz... |
|
|
Tyranus1 |
Wysłany: Wto 18:38, 02 Lip 2013 Temat postu: |
|
Winny gaźnik był czy łożyska ? |
|
|
bartosz |
Wysłany: Wto 15:04, 02 Lip 2013 Temat postu: |
|
gaznik przedmuchalem porzadnie, zmienilem lozyska i zapalil i normalnie sie wkrecil na obroty |
|
|
Wueskowicz125 |
Wysłany: Wto 9:56, 02 Lip 2013 Temat postu: |
|
Wielki Pan Dyziek dobrze mówi, wstrzyknij troche paliwa przez otwór na świecy i zobaczysz czy odpali,jak odpali to wiesz że gaźnik. A podmieniałeś gaźnik od kolegi, jak mówiłem wcześniej? |
|
|
Dyziek |
Wysłany: Wto 0:02, 02 Lip 2013 Temat postu: |
|
Nee,to nie łozyska.Motocykl ewidentnie nie dostaje paliwa,sprobuj wlac odrobine paliwa bezposrednio na tłok i wtedy odpalic-jesli zgada,to przyczyna jest jasna-zapchany gaźnik.
Co do luzu wzdłużnego wału-teoretycznie mogło by to spowodować wiwinięcie sie wargi simeringu,ale jest to mało prawdopodbne. |
|
|
bartosz |
Wysłany: Pon 22:20, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
a myslisz ze mogly by byc winne lozyska? bo wal chodzil caly na boki, kiedys mialem taki problem ze mi l nieodpalal i straszny pisk byl i wymienilem lozyska i git chodzil. a ten kupilem nie na chodzie i tak odpalil raz i sie wkrecil na maksa ale piszczalo cos i zaraz zaczal buczec i zgasl.. |
|
|
Wueskowicz125 |
Wysłany: Pon 19:53, 01 Lip 2013 Temat postu: |
|
To jak paliwo dochodzi, zapłon dobrze ustawiony, wszystko wyczyszczone i wyregulowane to już sam nie wiem, a próbowałeś na innym gaźniku, czy tak samo się dzieje? |
|
|
bartosz |
Wysłany: Nie 20:27, 30 Cze 2013 Temat postu: |
|
wszystko tak jak powinno byc, wyszczyszczone i ustawione i powinno chodzic.. to tak jakby gdzies powietrze lapal bo dodam gazu i przygasa puszcze to sie wkreca i obroty skacza jak chca przez moment i gasnie... |
|
|
Wueskowicz125 |
Wysłany: Nie 20:11, 30 Cze 2013 Temat postu: |
|
Sorki że się dopytuje ale zapłon dobrze ustawiony książkowo? Paliwo dochodzi do gaźnika? Kranik drożny? |
|
|
bartosz |
Wysłany: Nie 17:48, 30 Cze 2013 Temat postu: |
|
iglica jest na drugim rowku.. regulacja nic niedaje bo probowalem kilkadziesiat razy na tyle sposobow ze juz niewiem co to moze byc.. |
|
|
Wueskowicz125 |
Wysłany: Nie 17:40, 30 Cze 2013 Temat postu: |
|
Regulacja gaźnika się kłania, bo podczas czyszczenia mogłeś poprzestawiać. Na którym rowku masz iglicę? Moim zdaniem zalewa ją, nie dostaje tyle powietrza co potrzebuje, muli i gaśnie. Mogę się mylić, ale ja bym na to postawił, że do regulacji gaźnik. |
|
|
bartosz |
Wysłany: Nie 17:07, 30 Cze 2013 Temat postu: wsk |
|
z wsk mam pierwszy raz taki problem, czyscilem gaznik ustawialem zaplon a ona zapala tylko na jakies 2 sekundy i nawet jak dodam gazu to nic to niedaje i gasnie.. niemam juz pojecia co to moze byc. iskra jest duza i mocna a swieca po wyciagnieciu jest cala okopcona |
|
|