WSK
POLSKIE Motocykle WSK
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Forum WSK Strona Główna
->
Kosz
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
FORUM
----------------
PRZECZYTAJ
Przedstaw się :)
USPRAWNIENIA WSK 125
----------------
Usprawnienia mechaniczne
Poprawa wyglądu motocykla WSK
USPRAWNIENIA WSK 175
----------------
Usprawnienia mechaniczne
Poprawa wyglądu motocykla WSK
NAPRAWA WSK 125
----------------
Gaźnik
Skrzynia biegów
Sprzęgło
Wał
Cylinder
Tłok i pierścienie
Rama
Zawieszenie
Inne
Naprawa WSK 175
----------------
Gaźnik
Skrzynia biegów
Sprzęgło
Wał
Cylinder
Tłok i pierścienie
Rama
Zawieszenie
Inne
Elektryka
----------------
WSK125
WSK175
Informacje o WSK
----------------
O WSK-ach
MODELE WSK
Galeria
Inne
----------------
Maszyny polskie
Maszyny świata
Konstrukcje własne
Zloty motocyklowe
Giełda
----------------
Kupię
Sprzedam
Zamienię
O wszystkim
----------------
O wszystkim
Kosz
----------------
Kosz
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
PiT
Wysłany: Wto 10:12, 20 Lut 2007
Temat postu:
No wiesz każdy silnik jak jest ostro ciśnięty to lubi chlapnąć.
Np nasz skuterek 50-tka razu jednego, ostro ciśnięty, chlapnął 4L/100!! Szok!
No i im mniejszy silnik tym proporcjonalnie więcej pali.
MICHAŁ90
Wysłany: Wto 2:10, 20 Lut 2007
Temat postu:
looo.. co do spalania to nie najgorzej... ja jak mówiąc prosto "szalałem" na MZ trophy to koledzy w wsk spalali niecałe 2... góra...3 litry a ja 6litrów i dobrze ze woziłem ze sobą troszke "na dojechanie do domu"... ale to bylo ganianie typu prosta-max... zakręt-hamowanie i tak cały dzień więc musiał też spalane mieć
pozdro
PiT
Wysłany: Nie 14:22, 18 Lut 2007
Temat postu:
Zależy jakiej wersji, przeciętnie 110km/h (to dużo jak na tamte czasy!)
W serwisówce podają 118km/h
Ja nie byłem zainteresowany biciem rekordów prędkości ale powiem tak 90 było na zegarze migusiem, 100 osiągała dość lekko, potem trzeba było ją chwilę "bujać".
MaRjÓsZ
Wysłany: Nie 14:18, 18 Lut 2007
Temat postu:
jaki jest v-max panonni?
bo cos mało informacji o tym motorku...
PiT
Wysłany: Nie 13:49, 18 Lut 2007
Temat postu:
Najmniej jak mi się udało to 4,2-4,3L ale to moje początki na "dorosłym" motocyklu były więc bardzo spokojna jazda.
Przeciętnie, normalna jazda 4,5L do 5L/100km Bez "szaleństw", 80/85km/h
90/100km/h lub z pasażerką obowiązkowo 5 do 5,5L/h
Jedno i drugie 6L i ciut powyżej
Starałem się jednak tak nie jeżdzić co by maszynki nie męczyć no bo to w końcu tylko 250-tka... Oraz mojej pasażerki nie przestraszyć
ani krzywdy nie zrobić
Czy go sprzedam? Hmm Jak nic nie uda mi się z nim zrobić to pewnie tak.
Na razie jednak jestem pełen optymizmu i ochoty do ratowania jakiejś biednej, skatowanej sztuki.
Mam sentyment do tego motocykla.
Jednak nie jestem "psem ogrodnika" jak mi się nie powiedzie to puszczę go dalej (w dobre ręce) może ktoś inny będzie miał więcej szczescia.
Tymczasem nie jest na sprzedaż.
Weź pod uwagę także fakt, że nie mam do niego żadnego kwitu a numery są nabite. Kradziony nie jest na 100% Były właściciel twierdzi, że u nich w rodzinie było kilka "motórów" w tym dwie Panonie i w miarę jak się starzały to jedna jeździła kosztem drugiej, taki kanibalizm. Potem wszystkie te "motóry" posprzedawali (w całości i na części) a ten silnik jakoś się "ukrył" i ostał do dzisiaj...
Człowiek ten jest rzetelny, godny zaufania, znam go dobrze i ufam mu.
p.s.
Przed regulacją nie wiem ile paliła ale z wielką trudnością zapalała, kopciła na czarno, nie chciała wchodzić na obroty, nie chciała jechać (Vmax=60), Świeca była non-stop czarna i mokra a paliwo z baku znikało "w oczach". Jadąc nią do domu przejechałem kilkanaście km-ów i zniknęła prawie 1/3 paliwa z baku.
MaRjÓsZ
Wysłany: Nie 13:17, 18 Lut 2007
Temat postu:
a ile tak ona spala po PRAWIDOWYCH regulacjach??
sprzedałbys ten silniczek??
PiT
Wysłany: Nie 12:55, 18 Lut 2007
Temat postu:
Ok! Dzięki za info!
napisałem do Ciebie PW.
Co do spalania w Panonii to w mojej byłej, był dość zaawansowany technicznie gaźnik, miał aż pięć miejsc regulacji:
1. Poziom paliwa w komorze pływakowej
2. wydatek mieszanki paliwowo powietrznej zależnie od uchylenia przepustnicy tzw. Iglica
3. śruba regulująca podparcie przepustnicy (wolne obroty)
4. śruba regulująca ilość powietrza w mieszance paliwowo powietrznej tzw. emulsji
5. śruba regulująca stały wydatek emulsji paliwowo powietrznej względem powietrza głównego przelotu.
Także sam rozumiesz, że trochę trzeba "umić" to ustawić.
Moją dawną Panonię kupiłem też jako "smoka" co "spali tyle ile mu wlejesz" (-; Ale podszedłem do sprawy profesjonalnie i kupiłem książkę "Naprawy bieżące i warsztatowe motocykl Panonia 250" którą to mam do dzisiaj. Po przestudiowaniu odpowiedniego materiału odkryłem, że prawie wszystko jest w jej gaźniku ustawione od czapy, po prostu ktoś kręcił i nie mając pojęcia czym i chyba liczył, że przypadkiem trafi na dobrą pozycję danej śruby. Po regulacjach spalała normalnie, zapalała od kopa, z półobrotu... wału oczywiście
i jechała fajnie. (-:
MICHAŁ90
Wysłany: Nie 2:09, 18 Lut 2007
Temat postu:
Widze, że aż tak daleko nie mieszkasz ode mnie...
W Malborku gdzieś ktoś miał Pannonie (podobno sprawną i zarejestrowaną-to tak usłuszałem) ... kumpel tylko wspomniał "podobno chleje jak smok";P
Jeśli coś takiego cie interesi to pisz mogę się potrudzić o odszukanie kolesia...
(?????)
PiT
Wysłany: Nie 0:49, 18 Lut 2007
Temat postu: Cokolwiek do Panoni, najlepiej całą (-:
Posiadam kompletny i sprawny silnik motocykla Panonia 250ccm. Niestety nie wiem co stało się z jego resztą. Silnik kupiłem od właściciela jednej stodoły, oczywiście przeszukałem dokładnie całość lecz nie znalazłem szczątków ani choćby śladów reszty motocykla, tak jakby ten silnik był tam po prostu tylko przechowywany. Silnik jest w dobrym stanie, wygląda właściwie jak nowy, żadnych wycieków, wał kręci się, komprecha jest. Myślę, że jakby go wstawić w ramę, zalać świeżutkim oleum to odpali.
Co ja Wam tu pierdziele...
Po prostu zapragnąłem mieć całą Panonię, tak jak kiedyś... To świetna maszyna była i dobrze ją wspominam, ale do rzeczy! Może ktoś z Was ma jakąś ruinę do uratowania? Części jakieś, ramę, papiery? No cokolwiek...
Jakbyście coś słyszeli w temacie to proszę o kontakt.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by
Sopel
&
Download
Regulamin