Autor Wiadomość
PiT
PostWysłany: Nie 10:28, 21 Paź 2007    Temat postu:

Ani Honda, ani Suza, ani Yam nie mają mało mocy!
Popatrz choćby na CBR czy VFR, GSX czy Bandit, R-ki... R1, R6 i inne...
Czyż one słabe są???
A np Triumph ST Sprint czy Aprilla RSV 1000R?
To z pewnością nie są cieniasy!!

Mój model Kawki ma prawie 85kM (62kW) To nie jest żyła... "Wyciśnięte" 600tki mają w okolicy 90-100kM
Mój motocykl nie miał remontu silnika w rozumieniu układów (tłokowo-korbowo-cylindrowych) a trzyma kompresję w górnych rejestrach, równo na wszystkich czterech garach a ma 21lat.... I co mi powiecie? Hę?
W tym roku już walnłem dobrze ponad 12tysiów (a sezon dla mnie jeszcze się nie skończył).
m.in.
Samotna rajza po Polsce, rozpoczęcie sezonu letniego - klub Huzar z Piły, samotnie ponad 1000km
Francja, Gerbamont, zlot, ponad 4200km
Slub przyjaciela w Krakowie + rajza po Polsce samotnie 1610km
Iwiczna (zak. letniego sezonu) 1170km
Reszta w mniejszych wycieczkach i na co dzień...
Wszystko bezawaryjnie...
I co?
Coś za coś?? Laughing Wink

Marek motocykli jest wiele, do wyboru, do koloru! Każda ma swoich zwolenników, fanów i fanatyków, co więcej nawet niektóre modele mają swoich "wyznawców" ... "Wyznawcy" Kawasaki mówią z dumą np o tym, że Kawki, zwłaszcza na zimno mają tzw. brudny chód tzn. nie są zainteresowane wolnymi obrotami... Z powodu dostosowania silników do wysokich obrotów... Lecz to w końcu "Most powerfull motorcycles on the world!" Jak sam koncern z Akashi się ogłasza...
W/g mnie Kawki to faktycznie bezkompromisowe maszyny a do tego nie zawodne i długowieczne jeśli tylko są w rękach "normalnych" (dbających) motocyklistów.
Ja jednak nie jestem fanatykiem... I nie chcę już na ten temat rozmawiać...
Ja jeno skromny motobajker jestem jeździć chcę a na fanatyźmie się nie znam...
Róbta co chceta!
MICHAŁ90
PostWysłany: Sob 20:30, 20 Paź 2007    Temat postu:

PiT wybacz ale co do żywotności zgadzam się z MUNDYM Smile
honda i suzu są trwałe... mają mało mocy.. ale coś za coś...
jeśli chodzi o gpz600 to w niej jest moc wyżyłowana Very Happy To nie wyklucza faktu, że sam bym pośmigał takim hehe Grey_Light_Colorz_PDT_02
PiT
PostWysłany: Sob 20:16, 20 Paź 2007    Temat postu:


mundy napisał:
Duza moc z małej pojemnmosci w przypadku gpz , (wogóle wiekszosci kawasaki) =mała żywotność .
Hihi... Wink To mit, jakich wiele. Smile
mundy
PostWysłany: Sob 20:01, 20 Paź 2007    Temat postu:

Duza moc z małej pojemnmosci w przypadku gpz , (wogóle wiekszosci kawasaki) =mała żywotność .
MICHAŁ90
PostWysłany: Pią 20:04, 19 Paź 2007    Temat postu:

4 suw 250? 125? nie nie Very Happy czterosów ma muła przy małych pojemnościach.. to nie to co 250silnik np etki Very Happy noo... nie mówię, że są złe.. ale noo wiecie o co mi chodzi heheh Grey_Light_Colorz_PDT_02
aaa no gpz 600R ładny sprzęt.. ma dużą moc jak na 600pojemności Grey_Light_Colorz_PDT_19 Grey_Light_Colorz_PDT_19
PiT
PostWysłany: Pią 16:53, 19 Paź 2007    Temat postu:


PiT napisał:
Nie, "Kawy" nie należą do drogich ani w zakupie ani w częściach, w/g mnie to części do japońców są w porównywalnych cenach.
Suzi GS500 Fajna! Ja celowałem na początek m/in w taki sprzęt a oprócz to w Hondę CB500, Kawkę GPZ500S czy bardziej ambitnie w Kawkę ER-5, Hondę CB750 (SevenFifty), Hondę CBF600 i inne pokrewne. Marzyłem i nadal marzę, (choć jestem fanem, lecz nie fanatykiem rzędówek) o Hondzie CX staroć, lecz V-ka umieszczona wzdłuż motocykla jak MotoGutki mają, śliczna! O Yamaha GTS1000A, Absolutny hit obłędne przednie zawieszenie, ale jest tak, że jak ktoś ma to nie odda. No i o Hondzie CBX1000, 6 w rzędzie! No obłęd po prostu!
A trafiłem całkiem przypadkiem w doskonałą konstrukcję, Kawasaki GPZ 600R (Jak w podpisie mam) Z mocno rozbudowanym hydraulicznym antynurkiem - REWELACJA (znak rozpoznawczy tego modelu) i obłędną całą resztą. Jestem zachwycony tym motocyklem i jak dotąd wiernie mi służy, choć ma 21lat.
Rometa nie kupiłem i nie kupię z dwóch powodów.
Po pierwsze, gdy zaczynałem przygodę z GPZ nowego Rometa jeszcze nie było "na świecie". Laughing
Po drugie robią śmiesznie małe pojemności a ja podróżuję dość dużo i ostatnio nawet sportowa 600tka robi mi się mała.
A oni, co oferują? Czterosuwową 250tkę? Chopper?? Co to ma być? Do lansu po mieście może i dobre...
Jednak gdybym potrzebował (było by mnie stać na kilka motocykli) kupiłbym tego K-125 lub Z-125 do jazd codziennych po mieście, ale najpierw musiałbym się przejechać testowo czy ta czterosuwowa 125tka nie za cienka jest.
To pisałem ja Very Happy ... Tylko chyba jakiś "timeout" mnie wylogował.
Pozdrówki! Very Happy
Gość
PostWysłany: Pią 16:50, 19 Paź 2007    Temat postu:

Nie, "Kawy" nie należą do drogich ani w zakupie ani w częściach, w/g mnie to części do japońców są w porównywalnych cenach.
Suzi GS500 Fajna! Ja celowałem na początek m/in w taki sprzęt a oprócz to w Hondę CB500, Kawkę GPZ500S czy bardziej ambitnie w Kawkę ER-5, Hondę CB750 (SevenFifty), Hondę CBF600 i inne pokrewne. Marzyłem i nadal marzę, (choć jestem fanem, lecz nie fanatykiem rzędówek) o Hondzie CX staroć, lecz V-ka umieszczona wzdłuż motocykla jak MotoGutki mają, śliczna! O Yamaha GTS1000A, Absolutny hit obłędne przednie zawieszenie, ale jest tak, że jak ktoś ma to nie odda. No i o Hondzie CBX1000, 6 w rzędzie! No obłęd po prostu!
A trafiłem całkiem przypadkiem w doskonałą konstrukcję, Kawasaki GPZ 600R (Jak w podpisie mam) Z mocno rozbudowanym hydraulicznym antynurkiem - REWELACJA (znak rozpoznawczy tego modelu) i obłędną całą resztą. Jestem zachwycony tym motocyklem i jak dotąd wiernie mi służy, choć ma 21lat.
Rometa nie kupiłem i nie kupię z dwóch powodów.
Po pierwsze, gdy zaczynałem przygodę z GPZ nowego Rometa jeszcze nie było "na świecie". Laughing
Po drugie robią śmiesznie małe pojemności a ja podróżuję dość dużo i ostatnio nawet sportowa 600tka robi mi się mała.
A oni, co oferują? Czterosuwową 250tkę? Chopper?? Co to ma być? Do lansu po mieście może i dobre...
Jednak gdybym potrzebował (było by mnie stać na kilka motocykli) kupiłbym tego K-125 lub Z-125 do jazd codziennych po mieście, ale najpierw musiałbym się przejechać testowo czy ta czterosuwowa 125tka nie za cienka jest.
MICHAŁ90
PostWysłany: Czw 22:20, 18 Paź 2007    Temat postu:

PiT masz kawe GPZke ... a ogólnie kawasaki nie należy do najtańszych moto... myślałem coś o suzuki gs500.. .mi sie podoba ten moto .. mój kolega ma takiego tylko, że nowszy rocznik.. starszego wyrwiesz za jakieś 3,5 4 tys..
wiadomo klocki, kapcie, w starych czasami główka ramy.. może jakies pare zł.. ale masz za to sprzęcior... Może jestem zbyt dumny czy nie wiem jak to określić ale na romecie nie będę woził dupy... chyba ze po podwórku kiedyś się przejade polskim starym komarexem na sentymentalne przypomnienie..

PiT jaką GPZtke masz?
Gość
PostWysłany: Czw 18:38, 18 Paź 2007    Temat postu:

Sentencja z tym "Kononem" jest dobra Laughing

No żeczywiscie Michał90 , tu porusza wazny problem . Wszytko ma wady i zalety .Z ekonomicznego pkt-u widzenia zawsze wygra nowszy sprzęt ( w tym przypadku romet). Jednak wiadomo , wydać 4 tys i pokazac sie kolegom na romecie a na kawasaki jest róznica . Tylko jak to jest. ( xargo1 wie o co chodzi) ktoś kupuje kawaski 600 za nawet male pieniadze .. po dwoch dnaich sie okazuje ze sie zaciera . I te niby małe pieniądze okazuja sie duzymi pieniądzami wydanymi właściwie niepotrzebnie.
Nalezy sobie postawić pyt , czy chce poniesc ryzyko wynikajace z mozliwej szybkiej niesprawnosci ( lub juz wad ukrytych) kupując uzywany sprzęt. Czy chcę mieć "czyste łapy" i bezpiecznie , niczym sie nie martwiac jeździć rometem heh. Majc małą kase tych dwoch spraw nie da sie ze soba polaczyc tzn kupic nowkę kawę. Musimy wybierać. Wybierzemy tak , czy inaczej będziemy winić za to tylko siebie .

Dlaczego w PL zaistanil romet , a nie np kopia yamahy , Myśle ,że kazdy w sumie sam zdaje sobie spr dlaczego. Aby był zbyt , sprzęt musi być tani i dostepny dla kazdego ,. Wiadomo ze tu szala przewazy na moto malej pojemnosci-kazdy takowe szybko opanuje , łatwiej je serwisowac itd. Cena tez ma szanse być niska. Nie myślcie ze polska tylko na takich niby "motorowerach" planuje produkcje. Można sobie znaleźć na necie juz zaawansowane projekty i to motocylki zaprojektowane od zupełnie PODSTAW ( nawet silnik ma być/jest opatentowany przez polaka) . SA to pojazdy napędzane silnikami dwusuwowymi np silnik jj2S , zreszta tam jest cała rodzina tych silnikow. I juz pokazany na str przykładowy wyglad motocylka jest bardzo awangardowy. Tylko tego nie mozna juz tak poprostu wrzucic na rynek w polsce jak 125 , ale zaistneic juz na świecie aby był zbyt. Podczas premiery zmierzy sie razem z japońskimi konstukcjami ...

No, ale tu temat o romecie , taki jakim juz teraz jeździ po polsce. I ja w tym nib bardzo złego nie dstrzegam No własnie... cos do tej marki romet kojazy sie nawet z rowerami a nie motocylkami chociażby takimi jak niesmiertlena WSK . Smile
PiT
PostWysłany: Czw 11:55, 18 Paź 2007    Temat postu:

No i właśnie tu jest różnica...
Za cztery tysie masz używanego, najczęściej zakatowanego, 20letniego sprzęta, po siedmiu właścicielach. I tu możemy polemizować, co jest lepsze... Możesz mi powiedzieć, że zawsze można wyremontować sprzęta, tak, ale za co najmniej drugie cztery tysie, bo części do japońców do najtańszych nie należą. Np sam łańcuch przełożenia wstępnego do mojej GPZ kosztuje 483,1zł a cena samych świec przekracza cenę nie jednej WSKi, jak wiesz motocykl składa się z setek jak nie tysięcy drobnych części i trzebaby chyba być "Kononem" żeby "zrobić wszystko aby nie było niczego" Laughing Laughing Laughing
Powiem Wam, że stare to dobre jest wino... I skrzypce, podobno... Ja swoją Cześkę traktuję jak zabytek i jazdy na niej jedynie sentymentalne uprawiam. A podróżuję (i jeżdżę na codzień) starym, lecz wyremontowanym japońcem. Uwierzcie mi jednak, to nie jest tanie. Kupno to jedno a doprowadzenie do stanu godnego zaufania na tysiące bezawaryjnych kilometrów to drugie... Często droższe niż sam zakup motocykla. Wybrałem jednak taką drogę, bo nie miałem jednorazowo sumy na zakup nowego motocykla. W ten sposób rozłożyłem wydatek na raty + własna praca. Gdybym jednak dysponował odpowiednią kasą kupił bym nówkę sztukę i od zaraz cieszyłbym się bezawaryjną jazdą oraz skupił się na doskonaleniu techniki jazdy a nie na szukaniu części i uwalonym smarem po łokcie zastanawianiu się "czy tańsze/nie oryginalne będzie dobre?" ... Hehehe...
Co do marki Romet to faktycznie bardziej mi się kojarzy z motorowerami niż z motocyklami, tu powinni reaktywować stare marki polskich motocykli a Romet niech pozostanie rowerowo-motorowerowy no i niech jest w tym dobry!
Cieszy mnie jednak, że coś się dzieje w materii polskich motocykli.
MICHAŁ90
PostWysłany: Śro 22:29, 17 Paź 2007    Temat postu:

za te same pieniądze wolał bym kupić coś z mniej "siarową" nazwą.. np jakiś używany moto 500.. suzuki... kawa...
maxim488
PostWysłany: Wto 21:30, 16 Paź 2007    Temat postu:


rash1 napisał:
mi sie wizualnie wcale nie podoba


http://www.romet-motors.pl/produktyDane_motocykle_k-125.html

Wizualnie wiele nie odbiega od wski. Klasyczna linia, nie jest stylizowany na Bóg wie co, Konstrukcja zawierające to co współczesny tani motocykl powinien mieć: zapłon CDI, hamulec tarczowy, przypuszczam że w miarę prosta konstrukcja, pojemny bak 14L!. Zakładam też że skoro nowy pojazd kosztuje 3500zł to i części w miarę tanie będą. Oby tylko nie trzeba było za często ich wymieniać. W sumie to jest współczesna WSK. Może za parę lat motocykl ten zdominuje rynek 125-tek a zważywszy na nasze zarobki dobrze że istnieje maszynka tej pojemności w tej cenie. Alternatywna Honda CG125 kosztuje około 8500zł a Yamaha YBR125 gdzieś koło 9500zł. Cena jest więc rewelacyjna. Na pewno spalanie szacuje się też na poziomie 2,5l.
rash1
PostWysłany: Wto 17:06, 02 Paź 2007    Temat postu:

mi sie wizualnie wcale nie podoba
Cybuch
PostWysłany: Wto 14:02, 02 Paź 2007    Temat postu:

Wiecie tak to mozna sie klocic i klocic teraz sa inne czasy i inne motocykle i trzeba sie z tym pogodzic!
Krzychu
PostWysłany: Pią 14:40, 14 Wrz 2007    Temat postu:

Jak ten Twój "Romet" będzie miał 30 lat, to będziemy o czymś rozmawiać...
hmm... za 3999 PLN kasy to będę jeździł WSKą kolejne 20 lat, podczas gdy twój "romet" będzie już dawnooooo pożyletkowany, a wrażenia z jazdy WSKą są na pewno większe...
tomek
PostWysłany: Czw 18:10, 13 Wrz 2007    Temat postu:

rozgrzany ok to co powiesz na to kiedyś jeździłem 3 w kolejce a jazdy są 2 godzinne i co-dalej się zalewał przy szybszym otwarciu manetki na 1biegu teraz też powiesz że po około 4 godzinach jazdy był nierozgrzany?? a propo co sądzisz o plastikowej lampie i plastikowym kloszu podoba ci się??
xargo1
PostWysłany: Śro 23:20, 12 Wrz 2007    Temat postu:

Super stwierdzenie. Myślisz że łatwo jest założyć fabrykę, znaleźć podwykonawców, pracowników, odbiorców?? Jak sie firma w imporcie rozkręci to może pokombinują a na razie i tak trzeba się cieszyć, że chociaż tyle mogą zrobić. Poza tym mam z-125, natrzepałem nim w tym roku prawie 5 tys. km i jestem zadowolony. Dlaczego?? Bo za kasę za jaką mógłbym mieć jakiś podrzędny skuter mam motocykl którym bez problemu rozpędzam sie do 120, który nie zasysa mi z portfela kasy zanim ją do niego wsadzę oraz przynajmniej jakoś wygląda. Czyli w sumie nieźle jak na podróbkę ybr 125 którą jeździłem na prawku. Szczerze powiedziawszy yamaha chodziła trochę gorzej od tego rometa (mój nie ma katalizatora - może dlatego).

Ps. A co do tego zalewania - romet jest czterosuwem, który MUSI być rozgrzany przed jazdą. Trzeba było spróbować go odpalić i od razu ruszyć. Życzę sukcesów. Stąd widać że kolega w ogóle nie ma pojęcia o tym motocyklu. A trzeba mieć pewną wiedzę na temat motocykli o jakich się dyskutuje, a nie pier**** głupoty na lewo i prawo.

Ps2. A żeby nie było że romet to same plusy - minusów też jest parę. Między innymi wibracje powyżej 10tys. obr i odkręcające się niektóre śrubki - ale do tego można przywyknąć jeżeli wcześniej parę lat jeździło się jawą..
Krzychu
PostWysłany: Śro 20:40, 12 Wrz 2007    Temat postu:

tak jak Mariusz- chińskie gówno!!!
polski producent Grey_Light_Colorz_PDT_10 nie ośmieszali by się chłopaki, zamiast zrobić POLSKĄ fabrykę to oni kupują to gówno i składają w kraju.
tomek
PostWysłany: Wto 18:34, 11 Wrz 2007    Temat postu:

mam na takim nauke jazdy tylko, że pojemność wynosi 150 cmm i fakt jakoś się zbiera ale nic rewelacjnego jeden wielki feler to to że jak szybko mu się otworzy manetke to się zalewa i gaśnie wiec aby zrobić zrywa co raczej tym padłem nie jest realne trzeba go zerwać na sprzęgle heh bardzo mnie to zaskoczyło bo przy tej technice i pojeności powinno targać conajmniej jak wsk 175 a do niej mu daleko...
mundy
PostWysłany: Wto 15:41, 11 Wrz 2007    Temat postu:

Noo Smile może nie az takie najgorsze , mam kolege , ktory ma Z-125 . To jest juz taki niby motocykl z normalna dźwignią biegów i jest całkiem zadowolony . Wg. niego fajnie sie jeździ tym i dynamika na normalnym poziomie Smile
MaRjÓsZ
PostWysłany: Wto 15:25, 11 Wrz 2007    Temat postu:

już chwile temu to sie pokazało -chińskie gówno na kółkach....
Radvarin
PostWysłany: Wto 15:15, 11 Wrz 2007    Temat postu: Romet powrócił :)

zobaczcie nowe pojazdy polskiego producenta http://www.romet-motors.pl/

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group