Autor |
Wiadomość |
Buchwi |
Wysłany: Pon 19:54, 26 Sty 2009 Temat postu: |
|
Dziś podjąłem kolejną próbę odpalenia Piaggio. Gaźnika nie zdejmowałem bo był za mocno przykręcony ;p.Za namową tatusia podgrzałem świecę na kuchence gazowej. I oniemiałem. Odpalił! Za 10 kopnięciem lekko burknął, wystarczyło dodać gazu i przy 11 odpalił. Nie wiem co było przyczyną nieodpalania. Może wilgoć w elektryce, może podgrzanie świecy coś dało. W każdym razie po odpaleniu poleciało z niego trochę białego dymu (pewnie z podajnika oleju spłynęło). Skuterek pali i nie muszę już do szkoły rowerkiem jeździć |
|
|
soldyy |
Wysłany: Wto 16:53, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
Całkiem możliwe. Dysze mogły się zalepić. Przeczyść i wtedy próbuj. |
|
|
Buchwi |
Wysłany: Wto 10:49, 20 Sty 2009 Temat postu: |
|
idąc za radą pobiegłem do garażu i zdjąłem filtr. Był ubłocony i lekko wilgotny. Piaggio nie odpalił ;/ Czy jest możliwość, że przez filtr dostała się woda lub jakieś fafochy do gaźnika? |
|
|
mundy |
Wysłany: Pon 23:35, 19 Sty 2009 Temat postu: |
|
Moze woda (wilgoć) przymarzła w filtrze powietrza i przez to niedrozny? |
|
|
Buchwi |
Wysłany: Pon 21:54, 19 Sty 2009 Temat postu: nie chce odpalić |
|
mam skutera (oj ale zaraz obelgi polecą ;p) piaggio zip 50 z 1992 roku. Polubiłem go za niezawodność, dobre przyspieszenie i nieodkurzaczowy dźwięk. Niestety dziś rano nie odpalił. Iskra powaliłaby konia, paliwa nalałem strzykawką (pierwsze co robię jak nie odpala) kopię kopię i nic. Kompresja jest, jeździłem na nim jakiś tydzień temu i było wszystko ok, nie wykazywał objawów zużycia cylindra/tłoka jeździł jak zawsze. Pomóżcie koledzy |
|
|